[ Pobierz całość w formacie PDF ]

myśl o kochaniu się z tobą rozpala mnie do szaleństwa!
To szczere wyznanie przejęło Erin rozkosznym dreszczem. Przez chwilę ich
spojrzenia się spotkały i ujrzała w jego oczach nieskrywane pożądanie. Wreszcie
wysiłkiem woli odwróciła wzrok i wybiegła z pokoju, nie przejmując się tym, że ta
ucieczka potwierdzi jego oskarżenie o to, iż jest zbyt niedojrzała, by stawić czoło
swym uczuciom.
53
S
R
ROZDZIAA DZIEWITY
Erin poszła prosto do swego pokoju i w panice wrzuciła rzeczy do walizki.
Dom wydawał się kompletnie opustoszały i dopiero w holu spostrzegła Franceska.
Stał w swobodnej pozie, opierając się plecami o ścianę.
- Widzę, że to zaczyna wchodzić ci w nawyk - zauważył ironicznie. - Kiedy
nie potrafisz sprostać trudnej sytuacji, po prostu uciekasz.
- Wcale nie uciekam - zaprotestowała słabo.
Uniósł brew.
- Nie? Zatem jak mam to nazwać?
Zesztywniała i westchnęła zaskoczona, gdy nieoczekiwanie wsunął dłoń za
dekolt jej bluzki. Przez ciało dziewczyny przebiegł płomień. Przymknęła powieki i
wdychała oszałamiający męski zapach Franceska. Mężczyzna był tak blisko...
Raptem zapragnęła przywrzeć do niego, poczuć jego dłonie na swej skórze, upajać
się pocałunkami...
Już niemal miała to zrobić, gdy otrzezwił ją jego głos.
- Czemu to nosisz?
Płomień jej pożądania zgasł nagle. Zmusiła się do otwarcia oczu i ujrzała, że
Francesco wpatruje się w nią z nieprzeniknioną miną, trzymając w palcach złotą
obrączkę, wiszącą na łańcuszku między jej piersiami.
- Dlaczego jej nie wyrzuciłaś? Przecież z pewnością symbolizuje niemiłe dla
ciebie wspomnienia.
Wyrwała mu z dłoni obrączkę, umieściła ją z powrotem na miejscu i zapięła
dwa górne guziki bluzki, mierząc Franceska wyzywającym wzrokiem.
- Zatrzymałam ją jako memento, na wypadek gdybym - co mało
prawdopodobne - znowu doznała chwilowego zaćmienia umysłu i rozważała
ponowne wyjście za mąż.
54
S
R
- Jesteś mężatką!
Na widok furii w jego oczach odwróciła wzrok.
- Francesco, daj mi trochę czasu. Muszę to wszystko przemyśleć.
- Nie ma się nad czym zastanawiać. Nasze dziecko potrzebuje obydwojga
rodziców.
Ruszyła w kierunku drzwi. Francesco zamierzał zagrodzić jej drogę, ale
zdążyłaby go wyprzedzić, gdyby paskiem przewieszonej przez ramię torby
podróżnej nie zaczepiła o masywny mosiężny zegar na komodzie.
Potknęła się i uderzyła łokciem w wielki wazon z kwiatami, który przechylił
się, chlusnął wodą na Franceska, a potem spadł na podłogę i z głośnym hukiem
roztrzaskał się na kawałki.
Na widok ogłupiałej miny męża, stojącego w przemoczonej koszuli i
spodniach, Erin wybuchnęła niepohamowanym śmiechem, który po chwili przeszedł
w szloch.
- Per amor di Dio! - jęknął Francesco z twarzą ściągniętą grymasem
cierpienia.
Lecz gdy próbował ją objąć, cofnęła się i otarła łzy grzbietem dłoni.
- Masz rację, rzeczywiście uciekałam - powiedziała i przyznała w duchu, że
nie mylił się również w wielu innych sprawach.
- W tych okolicznościach to całkiem zrozumiałe - stwierdził pojednawczo.
Przyjęła nieufnie ten nagły przejaw tolerancji. Podniosła wzrok na Franceska i
jego uroda zaparła jej dech. Nie chodziło jedynie o doskonałą harmonię rysów, lecz
także o emanujące z niego inteligencję, energię i zmysłowość.
- Wiem, że będziesz wspaniałą matką - rzekł, kładąc dłoń na jej brzuchu. -
Jestem pewien, że oddałabyś życie za nasze dziecko.
- Oczywiście - przytaknęła żarliwie.
- Jednak pozostanie ze mną uważasz za zbyt wielkie poświęcenie?
55
S
R
- Uczyniłabym wszystko dla dobra dziecka, ale nie sądzę, że kontynuowanie
naszego małżeństwa będzie dla niego rzeczywiście najlepsze. - Urwała i pisnęła
przerażona: - Co ty robisz?
Francesco rozpiął i zdjął przemoczoną koszulę. Erin ujrzała jego opalone
muskularne ciało bez choćby grama zbędnego tłuszczu i zalała ją gorąca fala
pożądania.
Kąciki jego ust drgnęły w sardonicznym uśmiechu.
- To chyba nie wymaga wyjaśnień - odparł, rozpinając równie mokre spodnie.
- Nie możesz się tak zachowywać! A jeśli ktoś cię zobaczy?
- Prócz nas dwojga w domu nie ma nikogo. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl
  •