[ Pobierz całość w formacie PDF ]

skim tonem.
- Tak, ale wszyscy mówią na mnie Pip - poinformowała go
z poważną miną. Zarumieniła się i jeszcze przez chwilę uważ�
nie patrzyła na niego, po czym z bezpośredniością dziecka za�
pytała: - Czy pan zna moją mamusię? Jest fotografikiem.
Leyne opiekuńczym gestem przyciągnęła ją do siebie
i przytuliła.
Jack prawidłowo zrozumiał ów gest.
- Nie znam twojej mamusi - odparł łagodnie. - Nigdy jej
nie widziałem.
Leyne nie wiedziała, czy cieszyć się, czy martwić, że od
razu położył kres ewentualnym dociekaniom dziecka.
Jack uśmiechnął się czarująco i dodał:
- Bardzo mi miło poznać jej córeczkę.
Dziewczynka mocniej się zarumieniła, ale rozczarowana albo
onieśmielona już więcej się nie odezwała. Leyne gorączkowo szu�
kała słów pocieszenia. Nie znalazła, więc zwróciła się do sprawcy
rozczarowania, który według niej okłamał własną córkę.
- Odprowadzę pana - rzekła uprzejmie.
- Dziękuję za kawę - powiedział równie uprzejmie. - Do
widzenia, Pip.
- Do widzenia.
W przedpokoju nie mogła ich słyszeć, więc rzekł półgło�
sem:
- Jest rzeczywiście bystra.
- Przecież mówiłam.
- Odezwę się.
Odszedł, nie czekając na odpowiedz, a Leyne nie zacze-
190 Jessica Steele
kała, aż odjedzie. Zamknęła drzwi i czym prędzej wróciła do
pokoju. Pip mocno posmutniała.
- Myślałam, że to on - przyznała się.
Leyne nie zapraszała do domu przygodnych znajomych,
więc wysoki, czarnowłosy mężczyzna musiał być kimś szcze�
gólnym.
- Kochana, wiem, jak ci ciężko. Jeszcze trochę cierpliwości.
- Serdecznie ją uściskała. - Pamiętam o obietnicy i... wciąż szu�
kam. Opowiedz dokładnie o niefortunnej przygodzie Alice.
Dopiero wieczorem, gdy Pip poszła spać, Leyne spokoj�
nie prześledziła wydarzenia dnia od samego rana.
Dianne wstąpiła w drodze powrotnej ze szpitala. Oba�
wiała się poważnych konsekwencji bezmyślnego skoku, ale
lekarz stwierdził jedynie nadwerężenie stawu. Na szczęście
żadna kość nie pękła.
Chcąc odwrócić uwagę Pip od jednego tematu, Leyne po�
stanowiła zabrać dziewczynki na zakupy.
- Pip przydałyby się nowe buty. Chcecie pochodzić po
sklepach?
- Tak, tak - zawołały jednocześnie, a Leyne i Dianne
uśmiechnęły się porozumiewawczo.
Znalezienie odpowiednich butów zajęło dużo czasu, ale Pip
wróciła do domu uszczęśliwiona. Alice wydała pieniądze od oj�
ca na bluzkę. Czasami spoglądała na zabandażowaną rękę i po�
jękiwała, ale prawie zapomniała o niemiłej przygodzie.
Póznym popołudniem zadzwonił Keith z pytaniem, czy
Leyne ma wolny wieczór. Nie miała.
Tego dnia kilkakrotnie odtwarzała przedpołudniową wi�
zytę. Jack stanowczo twierdził, że nie jest ojcem Pip. Jeżeli
Upragnione słowa 191
mówił prawdę, to oczywiście słusznie postąpił, wypierając
się znajomości z Maxine. Sprawiał wrażenie, jakby rozumiał,
co kryje się w pytaniu dziecka. Starał się złagodzić przykrą
odpowiedz, gdy z czarującym uśmiechem dodał, że miło mu
poznać córeczkę Maxine.
Lecz przecież był ojcem Pip. Leyne nie miała co do te�
go wątpliwości, ponieważ ufała matce. Trudno uwierzyć, aby
zupełnie zapomniał o romansie z Maxine. Nawet jeśli rze�
czywiście był to krótki epizod sprzed dwunastu lat.
Czego Jack spodziewał się po badaniu DNA? Według
Leyne powinno mu wystarczyć jedno spojrzenie na Pip, by
stwierdzić, czyją jest córką. Czy po kimś innym mogłaby
odziedziczyć takie czarne włosy i zielone oczy?
Nie miała pojęcia, jak długo trzeba czekać na wyniki. Są�
dziła, że ustalenie DNA w próbkach trwa około tygodnia,
może trochę dłużej, gdy badane są włosy. Nie pozostawało
nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na telefon.
Mijały dni, a Jack milczał, więc zwątpiła, czy kiedykolwiek
się z nią skontaktuje. A jeżeli zadzwoni, czy uwierzyć w to,
co powie? Jak postąpić w sytuacji, gdy badanie wykaże, że on
i Pip są sobie obcy?
Nie uwierzy na słowo. Nigdy! Musi na własne oczy zoba�
czyć wyniki, a niewykluczone, że Jack odmówi ich pokaza�
nia. Wtedy sama zaniesie materiał do badania. Nie martwiła
się o to, jak zdobędzie jego włosy.
Czekała również na telefon zza oceanu. Audziła się, że Mari�
nę wreszcie dotarła do miejsca, z którego jest połączenie z Eu�
ropą. Chciała zadać siostrze kilka pytań, przede wszystkim o to,
czy pozwala powiedzieć Pip, że Jack jest jej ojcem.
192 Jessica Steele
Milczała siostra, milczał także prezes J. Dangerfield, En-
gineers. Maxine obiecała odezwać się, gdy tylko to będzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl
  •