[ Pobierz całość w formacie PDF ]
43
spostrzegłszy, że jest on młody i silny, rzekł: Jestem zmęczony, daruję życie
temu człowiekowi". Człowiek ów zachował życie.
Na polu bitwy pod Bungo, posłaniec z wrogiego obozu przyniósł Panu
Takanobu w prezencie sake i coś do jedzenia. Takanobu zamierzał je właśnie
rozdać, kiedy jego ludzie przeszkodzili mu w tym, mówiąc: Generale, podarki
wroga są prawdopodobnie zatrute. Nie powinieneś, Panie, ich tykać".
Wysłuchawszy ich, Takanobu rzekł: Nawet jeśli jedzenie jest zatrute, jak
może to zmienić bieg spraw? Przyprowadzcie posłańca". Otworzył baryłkę
sake na jego oczach, wypił trzy duże czarki, poczęstował posłańca, przekazał
mu swoją odpowiedz i odesłał go z powrotem do obozu.
W dwudziestym ósmym dniu oblężenia zamku Arima, w okolicach
Cytadeli niespodziewanie zjawił się Mitsuse Genbei i usiadł na palu obronnym
w szczerym polu. Kiedy Nakano Shintohi przechodził tamtędy i zapytał go, po
co tam siedzi, Mitsuse odpowiedział: Mam bóle brzucha i nie mogę zrobić
kroku więcej. Wysłałem moich ludzi do natarcia i proszę cię, żebyś objął
dowodzenie". Pewien świadek doniósł o tym. Mitsuse został uznany za tchórza
i skazany na popełnienie sepuku. Od dawna już bowiem bóle brzucha
nazywane były Zielem tchórzostwa". Przychodzą one po cichu i
unieruchamiają człowieka.
Nakamo Uemonnosuke Tadaaki zginął dwunastego dnia ósmego miesiąca
szóstego roku Eiroku, podczas wojny między Panami Goto i Hirai z Suko, na
wyspie Kabashima w okolicach Kishimy. Zanim udał się w kierunku szeregów
wroga, w ogrodzie ucałował swego syna Shikibu (zwanego pózniej Jin'emon) i
mimo jego młodego wieku, tak do niego rzekł: Kiedy dorośniesz, zdobądz
sławę na Drodze Samuraja".
44
Odtąd, nawet kiedy dzieci w rodzinie były bardzo małe, Yamamoto
Jin'emon gromadził je, mówiąc: Rośnijcie i zostańcie dzielnymi
wojownikami, bądzcie oddani waszemu panu". I dodawał: Dobrze jest
szepnąć im do ucha o tych sprawach, nawet jeśli są zbyt młodzi, żeby je
zrozumieć". Kiedy umierał Sahei Kiyoji, prawowity syn Ogawy Toshikiyo był
w bardzo młodym wieku. Był wśród świty pewien młody Samuraj, który
pobiegł wtedy do świątyni popełnić sepuku. Kiedy zmarł Taku Nagato No
Kami Yasuyori, Koga Yataemon powiedział, iż nie mogąc odwdzięczyć się
swemu panu za całe dobro, który ten mu wyświadczył, zamierza popełnić
sepuku.
Kenshim Uesugi uczynił kiedyś następującą uwagę: Nie znam sposobu,
który potrafiłby zapewnić zwycięstwo. Wiem jedynie, że należy wykorzystać
każdą sposobność, każdą możliwość i nie pozwolić umknąć nadarzającej się
okazji". Jest to uwaga nie bez znaczenia. To, co określa się jako zwycięstwo, to
po pierwsze umiejętność poskromienia sojuszników powiadał Narutomi
Hyogo. - Poskromić swych sojuszników, to poskromić siebie samego, a
poskromić siebie samego to rygorystycznie kontrolować własne ciało. W
przeciwnym wypadku bowiem, znajdziemy się w sytuacji człowieka
otoczonego dziesięcioma tysiącami sojuszników, z których ani jeden go nie
wspomaga. Nie można pokonać wroga, jeśli wcześniej nie umiało się
poskromić własnego ciała i ducha.
Podczas buntu Shimabary, Shugyo Echizen No Kami Tanenao
zostawiwszy zbroję na polu walki, rzucił się do ataku ubrany jedynie w spodnie
i bluzę. Ponoć znaleziono go tak właśnie ubranego.
Podczas ataku na zamek Shimbara, Tazaki Geki przywdział zbroję bardzo
45
rzucającą się w oczy. Nie podobało się to Panu Katsushige i odtąd, za każdym
razem, gdy widział coś przesadnego, powiadał: Przypomina to zbroję Geki".
Z tej opowieści wniosek jest taki, że zbyt jaskrawe zbroje i ekwipunek
wojskowy mogą zostać uznane za oznakę słabości i braku siły. Odsłaniają one
bowiem prawdziwą naturę tego, kto je nosi. Kiedy zmarł Nabeshima Hizen No
Kami Tadanao, Samuraj Ezoe Kinbei zabrał jego prochy i poświęcił je na górze
Koya. Następnie zamieszkał w odosobnieniu, wyrzezbił posąg swego pana i
drugi, przedstawiający jego samego wykonującego pokłon przed swoim
panem. W pierwszą rocznicę śmierci Tadanao, Samuraj ów wrócił do domu i
popełnił sepuku. W pózniejszym czasie posąg został przeniesiony z góry Koya
do Kodenji. W swej straży przybocznej Pan Mitsushige miał Samuraja, który
zwał się Oishi Kosuge. Kiedy pan udawał się do swojej rezydencji w Edo,
Kosuge miał w zwyczaju obchodzić bez przerwy jego apartamenty. Uznawszy
jakiś teren za niebezpieczny, rozkładał w tym miejscu matę i spędzał noc,
czuwając. Podczas deszczu, za osłonę służył mu jedynie ogromny bambusowy
kapelusz i ubranie nasączone olejem; tak osłonięty stał i pilnował miejsca, nie
zważając na przenikliwy deszcz. Aż do końca, nigdy, ani jednej nocy nie
uchybił tym zasadom bezpieczeństwa. Kiedy miał pięć lat, na prośbę swojego
ojca Jin'emona, Yammanoto Kichizaemon przeciął psa swoim mieczem; w
wieku piętnastu lat w ten sam sposób musiał dokonać egzekucji na przestępcy.
Taki był wtedy zwyczaj. Podobnie Pan Katsushige, będąc jeszcze bardzo
młodym, na rozkaz Pana Naoshige ściął kolejno dziesięciu skazańców.
Praktyka ta była popularna wśród wyższych klas od dawna, obecnie jednak
nawet dzieci niższych klas nie przystępują do tego rodzaju egzekucji i jest to
poważne zaniedbanie. Twierdzenie, iż można żyć, nie mając w swych
46
zasługach egzekucji skazańca, gdyż jest to zbrodnia, nikczemność bądz
splamienie się krwią, jest jedynie wymówką. Czyż nie należy raczej sądzić, że
to właśnie ci, których waleczność jest mierna, dbają o swoje ręce?
Zgłębiając ducha tego, który uważa te praktyki za nieprzyjemne,
spostrzeżemy, że szuka on wymówek odwołujących się do rozumu, jest
bowiem zbyt wrażliwy, by to czynić. Naoshige jednak je zalecał, gdyż praktyki
te godne są naśladowania. W zeszłym roku, w celu sprawdzenia pewności ręki,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]