[ Pobierz całość w formacie PDF ]
potwierdza trafność tego wywodu. Nie znajdziemy
nikogo, nawet najgorszego łotra, jeżeli tylko zresztą
przyzwyczajony jest używać rozumu, który, jeśli
przedłożymy mu przykłady rzetelności w
zamiarach, stałości w wypełnianiu dobrych
maksym, współczucia i powszechnej życzliwości
(połączone jeszcze do tego z wielkimi ofiarami z
korzyści i wygody"), nie życzyłby sobie także być
człowiekiem takich przekonań i tego pokroju (so
gesinnt sein). Lecz nie może on tego w sobie
przy czym jednak zarazem chciałby być wolnym
od takich skłonności, dla niego samego
uciążliwych. Dowodzi więc tym, że wolą swoją,
która jest wolna od popędów zmysłowości,
przenosi się w myślach w całkiem inny porządek
rzeczy, niż porządek jego żądz na polu
zmysłowości, ponieważ po życzeniu tym nie może
się spodziewać żadnej przyjemności z żądz, a więc
żadnego stanu dogadzającego którejkolwiek z jego
rzeczywistych lub dających się w ogóle pomyśleć
skłon- [mi ności (przez to bowiem sama idea
naprowadzająca go na to życzenie straciłaby swoje
zalety), lecz [może się spodziewać] tylko większej
wewnętrznej wartości swej osoby. Uważa się za
takÄ… lepszÄ… osobÄ™ przenoszÄ…c siÄ™ na stanowisko
członka świata intelektu, do czego zmusza go
mimo woli idea wolności, tj. niezależności od
przyczyn świata zmysłowego skłaniających [czło-
wieka do działania]; na tym stanowisku posiada on
świadomość dobrej woli, która według jego
własnego wyznania stanowi prawo dla jego złej
woli jako członka świata zmysłowego, prawo,
którego wysokie znaczenie zna, przekraczając je.
Moralna powinność jest więc własnym koniecznym
chceniem [człowieka] jako członka świata dającego
się pojąć czystym intelektem, a jako powinność jest
przezeń pojmowana tylko o tyle, o ile uważa on
się zarazem za członka świata zmysłów.
O ostaleeeng granicy wszelkiej praktycznej
filozofii
Wszyscy ludzie uważają się w swej woli za
wolnych. StÄ…d pochodzÄ… wszystkie sÄ…dy o
czynach, jako takich, które powinny były się
dokonać, chociaż się nie dokonały. Mimo to
wolność ta nie jest pojęciem doświadczalnym
i nie może też nim być, ponieważ po-
7*
100
///. Pr&jicie do krytyki praktycznego rozumu
O ostatecznej granicy praktycznej filozofii
101
jecie to utrzymuje się zawsze, chociaż doświadczenie
nie może wyrzec się ani pojęcia przyrody, ani
po-[114] kazuje nam coÅ› wprost przeciwnego do tych
pojęcia wolności.
wymagań, które przedstawiamy sobie jako konieczne,
Wszelako musimy przynajmniej usunąć tę
gdy przyjmujemy wolność. Z drugiej strony jest
pozorną sprzeczność w przekonywający sposób,
rzeczą równie konieczną, by wszystko, co się dzieje,
chociażbyśmy nigdy nie mogli pojąć, jak możliwa
było określone według praw przyrody w sposób nie
jest wolność. Albowiem, jeżeli nawet myśl o
dopuszczający wyjątków, a ta konieczność przyrody
wolności pozostaje w sprzeczności sama z sobą lub
nie jest także pojęciem doświadczalnym, właśnie
z przyrodą, która tak samo jest konieczna, to
dlatego, że zawiera pojecie konieczności, a więc
musielibyśmy z niej zrezygnować ha rzecz
pewnego poznania a priori. Jednakże doświadczenie
konieczności przyrody.
potwierdza to pojęcie przyrody i trzeba je
Byłoby jednak niemożliwe uniknąć tej
nieuchronnie założyć, jeżeli ma być możliwe
sprzeczności, gdyby podmiot, który ma się za wolny,
doświadczenie, tj. według powszechnych praw
pojmował sam siebie w tym samym znaczeniu
powiązane ze sobą poznanie przedmiotów zmysłów.
albo w tym samym stosunku, gdy siebie nazywa
Przeto wolność jest tylko ideą rozumu, której obie-
wolnym, w jakim uważa się ze względu na ten sam
ktywna realność sama w sobie jest wątpliwa; nato-
czyn za podległy prawu przyrody. Z tego powodu
miast przyroda jest pojęciem intelektu, które swą
nieuniknionym zadaniem spekulatywnej filozofii jest
realność wykazuje i koniecznie musi wykazywać na
wykazać przynajmniej, że złudzenie jej co do tej
przykładach doświadczenia.
sprzeczności na tym polega, iż nazywając człowieka
Chociaż z tego wynika dialektyka rozumu,
wolnym pojmujemy go w innym znaczeniu i w innym
ponieważ wydaje się, że wolność przypisana woli stoi
stosunku, aniżeli wtedy, ni«) gdy go jako czÄ…stkÄ™
w sprzeczności z koniecznością przyrody, a rozum na
przyrody uważamy za podległego jej prawom, i że
tej rozstajnej drodze uważa, że z teoretycznego
wolność i konieczność nie tylko bardzo dobrze mogą
punktu widzenia droga konieczności przyrodniczej
razem istnieć, ale także muszą być pojęte jako
jest o wiele bardziej utarta i użyteczna niż droga
koniecznie połączone w tym samym podmiocie.
wolności, to jednak z praktycznego punktu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]