[ Pobierz całość w formacie PDF ]
istnienie nie wymaga jednak wprowadzenia jakiejś określonej przyczyny sprawczej. Nie jest
potrzebny żaden akt stworzenia.
Wszystkie koncepge fizyczne omówione w tym rozdziale opierały się na założeniu, że
Wszechświat jako całość podlega pewnym określonym prawom fizyki. Prawa te, na których
opiera się świat fizyczny, wplecione są w obręb matematyki, a ta z kolei opiera się na solidnych
podstawach logiki. To przejście od zjawisk fizycznych, poprzez prawa fizyki, do matematyki, a
ostatecznie logiki, otwiera kuszącą perspektywę, że świat można pojąć stosując wyłącznie
logiczne rozumowanie. Czyż nie mogłoby być tak, że znaczna część, jeśli wręcz nie całość,
fizycznego Wszechświata istnieje dlatego, iż jest logicznie konieczna? Niektórzy naukowcy
faktycznie twierdzili, że tak właśnie jest, że istnieje jeden jedyny logicznie spójny zestaw praw i
jeden jedyny logicznie spójny Wszechświat. Aby odnieść się do tego daleko idącego twierdzenia,
musimy zadać sobie pytanie o istotę praw fizyki.
Rozdział trzeci
CZYM S PRAWA PRZYRODY?
W rozdziale 2 pokazałem, że, przy danych prawach fizyki, Wszechświat jest w stanie
stworzyć sam siebie, czy też, wyrażając się bardziej poprawnie, możliwości, że Wszechświat
istnieje bez zewnętrznej wobec niego pierwszej przyczyny, nie należy już uważać za sprzeczną z
prawami fizyki. Wniosek ten opiera się w szczególności na zastosowaniu reguł mechaniki
kwantowej do kosmologii. Gdy dane są prawa, istnienie świata nie jest już samo w sobie niczym
cudownym. A zatem wygląda to, jak gdyby prawa fizyki stanowiły podstawę bytową świata. Z
pewnością, i tak właśnie uważa większość naukowców, można je uznać za opokę rzeczywistości,
za wieczne prawdy, na których opiera się ład kosmiczny.
Pojęcie prawa przyrody tak przyjęło się w nauce, że do niedawna niewielu naukowców
zastanawiało się nad istotą i pochodzeniem tych praw, zadowalając się po prostu przyjęciem ich
jako danych . Obecnie, kiedy fizycy i kosmologowie dokonali znaczących postępów na drodze
ku znalezieniu tego, co można by uznać za podstawowe prawa Wszechświata, wiele ze starych
pytań pojawiło się na nowo. Dlaczego prawa przyrody mają właśnie taką postać? Czy mogłyby
one być inne? Skąd się wzięły te prawa? Czy istnieją one niezależnie od świata fizycznego?
Pochodzenie praw
Pojęcie prawa przyrody nie zostało wynalezione przez żadnego filozofa czy uczonego.
Jakkolwiek przybrało ono konkretną postać dopiero w erze nowożytnej nauki, jego początki
sięgają w przeszłość, do zarania dziejów, i są ściśle związane z religią. Już nasi dalecy
przodkowie musieli dysponować szczątkowym pojęciem przyczyny i skutku. Na przykład, celem
wykonywania narzędzi zawsze było lepsze wykorzystywanie otaczającego ich świata. Uderżenie
orzecha kamieniem powoduje jego rozłupanie, a umiejętnie rzucona włócznia podąża tam, gdzie
się ją wycelowało. Niemniej, chociaż ci pierwotni ludzie uświadamiali sobie pewne regularności
zachodzące wokół, olbrzymia większość zjawisk przyrody pozostawała dla nich tajemnicza i
nieprzewidywalna; w celu ich wyjaśnienia wymyślono szereg bóstw: boga deszczu, boga słońca,
bóstwa drzew, rzek, i tak dalej. W ten sposób świat przyrody rządzony był przez mnóstwo
niewidzialnych potężnych istot.
Zawsze niebezpiecznie jest sądzić dawne kultury podług współczesnych kategorii, ze
wszystkimi naszymi ukrytymi założeniami i uprzedzeniami. W dobie nauki doszukiwanie się
mechanistycznych uzasadnień obserwowanych zjawisk jest dla nas zupełnie naturalne: napięta
cięciwa łuku wprawia w ruch strzałę, siła grawitacji powoduje, że kamień spada na ziemię. Dana
przyczyna, która zazwyczaj przybiera postać określonej siły, powoduje pózniejszy skutek. Lecz
ludzie w dawnych kulturach generalnie nie podchodzili do świata w ten sposób. W niektórych
kulturach postrzegano przyrodę jako pole starcia rywalizujących ze sobą sił. Bóstwa czy duchy,
każde obdarzone odrębnym charakterem, walczyły ze sobą lub zawierały pokój. Inne kultury,
zwłaszcza kultury Wschodu, widziały świat fizyczny jako holistyczny splot niezależnych
czynników.
W prawie wszystkich dawnych teoriach kosmologicznych świat przyrównywany był do
żywego organizmu. Przedmiotom fizycznym przypisywano działanie celowe, takie jakie
obserwowano u zwierząt. Zlady tego myślenia przetrwały do dzisiaj w języku, gdy mówi się, że
woda dąży do osiągnięcia najniższego poziomu czy też igła kompasu pokazuje kierunek
północny. Koncepcja, że układ fizyczny podąża, jest wewnętrznie ukierunkowany lub pociągany
ku jakiemuś celowi, znana jest jako teleologia . Grecki filozof Arystoteles, o którego
animistycznej wizji Wszechświata wspominałem w rozdziale l, rozróżniał cztery rodzaje
przyczyn: przyczynę materialną, przyczynę formalną, przyczynę sprawczą i przyczynę celową.
Podział ten często wyjaśnia się na przykładzie domu. Co jest przyczyną powstania domu? Po
pierwsze, mamy przyczynę materialną, którą w tym przypadku utożsamiamy z cegłami i innymi
materiałami użytymi do jego budowy. Następnie mamy przyczynę formalną, to znaczy formę,
czyli kształt, jaki zostaje nadany tym materiałom. Trzecią jest przyczyna sprawcza, za której
pośrednictwem materiał przybiera tę formę (w tym przypadku jest to budowniczy). I w końcu jest
[ Pobierz całość w formacie PDF ]