[ Pobierz całość w formacie PDF ]
na słońce i który zbiera rosę.
Lotos znajduje sie w rękach Izydy - Wielkiej Matki. Jest symbolem zbliżonym do Pucharu w
rękach NASZEJ PANI BABALON.
Lotosy znajdują sie także w ciele ludzkim, według hinduskiego systemu fizjologii opisanego
w rozdziale o dharanie.
Trójpłatkowy lotos znajduje się w Sacrum, gdzie spoczywa wąż Kundalini. Lotos ten jest
zbiornikiem siły reprodukcyjnej.
Istnieje także sześciopłatkowy lotos naprzeciw pępka, który pobiera siły, które utrzymują
ciało.
Istnieje także lotos w splocie słonecznym, który pobiera siły nerwowe.
Sześciopłatkowy lotos w sercu odpowiada Tifereth i pobiera siły życiowe związane z krwią.
Szesnastopłatkowy lotos w rejonie krtani pobiera potrzebny pokarm poprzez oddech.
Dwupłatkowy lotos w szyszynce pobiera pokarm potrzebny myśli, podczas gdy ponad
złączami struktur mózgowych znajduje się ten wzniosły tysiącjednopłatkowy lotos, który
podlega wyższemu wpływowi i w którym, u Adepta, pobudzona Kundalini doznaje rozkoszy
z Panem Wszystkiego.
Wszystkie te lotosy symbolizuje Magiczny Puchar.
U ludzi są one połowicznie otwarte lub też otwarte na tyle, na ile pozwala im naturalny
pokarm. W istocie lepiej jest myśleć o nich jak o zamkniętych, chowających swój pokarm,
który, ze względu na brak słońca, przemienia się w truciznę.
Magiczny Puchar nie może mieć przykrywki i należy go trzymać w zakryciu przez większość
czasu, odsłaniając jedynie podczas inwokacji Najwyższego.
Puchar musi być ukryty przed profanem. Różdżka musi być trzymana w tajemnicy, ażeby
profan w obawie przed nią nie złamał jej. To samo dotyczy Pucharu, który profan pragnący
do dotknąć, może splamić.
Skraplanie wodą z Pucharu nie tylko oczyszcza Zwiątynię, ale i błogosławi wszystko, co się
znajduje na zewnątrz; krople spływają swobodnie. Lecz niechaj nikt nie zna twojego
prawdziwego celu ani tajemnicy twojej mocy. Pamiętaj o Samsonie ! Pamiętaj o Guy
Fawkesie !
Spośród metod stosowanych do rozwoju Zrozumienia kabała wydaje się najlepsza,
sprawiając, że intelekt jest w pełni świadom aż do absurdu i nigdy nie pozwala dać się
przekonać.
Dalej, różnego rodzaju medytacje są pożyteczne : nie zwykłe medytacje uspokojenia umysłu,
lecz takie, jak Sammasati.
W aspekcie egzoterycznym, jeśli to konieczne, umysł winien być trenowany przez
studiowanie jakiejkolwiek rozwiniętej nauki, jak chemia lub matematyka.
Idea organizacji jest pierwszym krokiem, idea interpretacji następnym. Mistrz Zwiątyni,
którego stopień odpowiada Binah, jest zobowiązany "interpetować każde zjawisko jako
pewien związek Boga z jego duszą".
Lecz nawet początkujący może próbować tej praktyki z powodzeniem.
Fakty albo odpowiadają prawdzie, albo nie. Jeśli nie, równowaga jest naruszona. A jako że
równowaga Wszechświata nie może zostać naruszona, pomieszanie musi tkwić w umyśle
ucznia, pokazując mu, że nie współbrzmi z chórem Wszechświata.
Niechaj zatem rozwiąże najpierw zagadkę wielkich faktów, potem zaś małych. Nie minie
jedno lato, a będąc łysym i drzemiąc po lunchu, zrozumie i doceni istnienie much !
Ten brak Zrozumienia, od którego wszyscy zaczynamy, jest wielce kłopotliwy i smutny. W
śweicie tym jest tyle okrucieństwa, tyle marnotrawstwa i tyle głupoty.
Kontemplacja Wszechświata musi być najpierw czystą udręką. Ten to fakt jest
odpowiedzialny za większość filozoficznych spekulacji.
Zredniowieczni filozofowie beznadziejnie błądzili po manowcach, gdyż ich teologia kazała
im odnosić wszelkie sprawy do standardu ludzkiego szczęścia.
Głupieli oni doszczętnie : Bernardin de St. Pierre powiedział, że dobroć boska jest tak wielka,
że gdziekolwiek człowiek zbuduje wielkie miasto, tam też i Bóg umiejscowi rzekę,
pomagając mu w dostarczaniu towarów. Lecz prawda jest taka, że w żaden sposób nie
możemy sobie wyobrazić Wszechświata jako urojonego. Jeśli konie stworzono po to, by
człowiek na nich jezdził, to czy człowieka nie stworzono po to, by zjadły go robaki ?
I tak dochodzimy raz jeszcze do tego, że idea "ja" musi zostać bezlitośnie wykorzeniona
zanim osiągnie się Zrozumienie.
Istnieje oczywista sprzeczność pomiędzy taką postawą a postawą Mistrza Zwiątyni. Cóż może
być bardziej samolubnego od interpretowania wszystkiego jako związku Boga z duszą ?
Lecz Bóg jest wszystkim a nie jakąś częścią. A zatem każdy "związek" musi być ekspansją
duszy, zniszczeniem jej odrębności.
Każdy promień słońca obejmuje kwiat.
Płaszczyzna wody w Magicznym Pucharze jest nieskończona. %7ładen punkt nie różni się od
innego.
A więc, ostatecznie, podobnie jak różdżka jest związaniem i ograniczeniem, tak Puchar jest
ekspansją - w Nieskończoność.
I takie jest niebezpieczeństwo Pucharu. Koniecznie musi być otwarty na wszystko i
cokolwiek będzie weń włożone bez proporcji, równowagi i czystości, wyrządza szkodę.
I znowu docieramy do trudności związanych z naszymi myślami. Płytkość i głupota prostych
wrażeń zanieczyszcza wodę; emocje burzą ją; postrzeżenia są wciąż odległe od doskonałej
czystości prawdy; powodują odbicia; podczas gdy tendencje zmieniają indeks załamujący
promienie i rozszczepiają światło. Nawet świadomość jest tym, co rozróżnia między niższym
i wyższym, wodami, które znajdują się pod firmamentem, a wodami, które znajdują się nad
nim, tym przerażającym poziomie w wielkim biegu stworzenia.
Jako że w najlepszym razie woda ta jest zwykłym odbiciem, jakże ważne jest, by była
wyciszona !
Kiedy wstrząśnie się kielichem, światło się rozproszy.
Dlatego Puchar znajdujący się na Ołtarzu, który jest czworoboczny, zostanie zwielokrotniony
przez Wolę, konfirmację Woli w Magicznej Przysiędze, jej umocowanie w Prawie.
Aatwo spostrzec, gdy woda jest mętna i łatwo pozbyć się tego zmętnienia. Lecz jest wiele
nieczystości, które dadzą się oczyścić jedynie przez destylację, a niektóre z nich muszą zostać
rozbite na 70 po 7 cząstek.
Istnieje jednak uniwersalny rozpuszczalnik i harmonizator, pewna rosa, która jest tak czysta,
że pojedyncza jej kropla wrzucona do wody w Pucharze sprowadzi na wszystko doskonałość.
Rosa ta zwana jest Miłością. Nawet w przypadku ludzkiej miłości cały Wszechświat jawi się
doskonały komuś, kto znajduje się pod jej kontrolą, jakże więc większy musi być skutek
Miłości Bożej, o której tutaj mowa.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]