[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wtedy Turin wszedł do izby, gdzie Brodda siedział za stołem, chwycił go
i grożąc mieczem zażądał wyjawienia, gdzie jest Morwena. Aerina oznajmiła mu,
że Morwena poszła do Doriathu, gdzie się spodziewała odnalezć syna.
 Kraj nasz został bowiem uwolniony od złych sił  powiedziała  przez
Czarny Miecz z południa, teraz, jak mówią, pokonany.
Wówczas spadły łuski z oczu Turina i opadły z niego ostatnie pęta nałożone
czarami Glaurunga. Udręka i gniew, że dał się zwieść kłamstwom smoka, a także
nienawiść do ciemiężycieli Morweny, przyprawiły go o szaleństwo i Turin w furii
zabił Broddę i goszczących u niego Easterlingów. Potem uciekł na śnieg i mróz
jak człowiek ścigany; pomogli mu jednak niedobitkowie z ludu Hadora, znający
199
dobrze ścieżki w puszczy, i wraz z nimi wśród zawiei śnieżnej trafił Turin do kry-
jówki zbójców w południowym łańcuchu gór Dor-lominu. Stąd, z ziemi swego
dzieciństwa, znowu odszedł, wracając w Dolinę Sirionu. Serce miał pełne gory-
czy, bo przyniósł resztkom współplemieńców w Dor-lominie nowe nieszczęścia
i radzi byli, że odszedł; jedna tylko myśl pocieszała go: Czarny Miecz czynami
swego męstwa otworzył Morwenie drogę do Doriathu. Powiedział sobie w duchu:
 A więc nie tylko zło wyrządziłem swoimi postępkami. Czy mógłbym znalezć
dla matki i siostry lepsze schronienie, nawet gdybym przybył wcześniej? Bo jeśli
Obręcz Meliany zostanie przełamana, zgaśnie ostatnia nadzieja.
Doprawdy lepiej, że się tak stało, gdziekolwiek bowiem przychodzę, rzucam
na to miejsce cień. Niechże moje kochane żyją pod opieką Meliany. Zostawię je
na jakiś jeszcze czas w spokoju, wolne od mojego cienia .
Teraz, zszedłszy z gór Ered Wethrin, zaczął daremnie szukać królewny Findu-
ilas, błąkając się po lasach, u stóp gór, zdziczały i czujny jak zwierz. Czatował na
wszystkich drogach prowadzących na północ ku Przełomowi Sirionu. Ale spóznił
się, ślady zdążyły ostygnąć lub zima je zatarła. Posuwając się na południe brze-
giem Teiglinu, natknął się na garstkę ludzi z Brethilu otoczonych przez orków
i ocalił ich, bo napastnicy pierzchli na widok Gurthanga.
Przezwał się Dzikim Człowiekiem z Lasu, a ludzie zaprosili go do swojej
siedziby. Odparł, że ma ważną powinność do spełnienia, gdyż szuka Finduilas,
córki Orodretha, króla Nargothrondu. Wówczas przywódca leśnego ludu, Dorlas,
oznajmił mu żałobną wieść: Finduilas nie żyła. Ludzie z Brethilu urządzili za-
sadzkę przy Przeprawie na Teiglinie w nadziei, że uda im się odbić jeńców upro-
wadzonych z Nargothrondu, lecz orkowie, zanim uciekli, zdążyli zabić okrutnie
wszystkich swoich więzniów, a Finduilas przygwozdzili oszczepem do drzewa.
Przed śmiercią powiedziała Dorlasowi:
 Zawiadom Mormegila, gdzie ma mnie szukać.
Ludzie z Brethilu pochowali ją w pobliżu miejsca, gdzie zginęła, usypali nad
grobem kurhan i nazwali go Haudh-en-Elleth, co znaczy Mogiła Księżniczki El-
fów.
Turin poprosił leśnych ludzi, żeby go na tę mogiłę zaprowadzili, a gdy się tam
znalazł, zapadł w ciemność żalu podobną do śmierci.
Wtedy Dorlas, po czarnym mieczu, którego sława dotarła nawet w głąb Bre-
thilu, i po tym, że nieznajomy wędrowiec szukał królewny, odgadł, że Dziki Czło-
wiek jest w rzeczywistości Mormegilem z Nargothrondu, a według krążących
pogłosek ukrytym pod tym imieniem synem Hurina z Dor-lominu. Leśni ludzie
dzwignęli go z mogiły Finduilas i ponieśli do swojego osiedla; zbudowali je sobie
w głębi lasu, na wysokim wzgórzu Amon Obel, a nazwali Efel Brandir, bo było
otoczone gęstym częstokołem.
Lud Halethy dziesiątkowany był bowiem przez wojny, a ówczesny jego wódz,
Brandir, syn Handira, człowiek łagodnego usposobienia, przy tym od maleńkości
200
kulawy, wolał polegać na kryjówce niż na czynach bojowych, aby ocalić resztki
szczepu przed potęgą Północy.
Toteż Brandir przeląkł się wiadomości przyniesionych mu przez Dorlasa,
a gdy spojrzał na twarz spoczywającego na noszach Turina złe przeczucie ścisnę-
ło mu serce. Jednakże, wzruszony okrutną dolą młodzieńca, przyjął go do swego
domu i pielęgnował troskliwie, znał bowiem dobrze sztukę lekarską. Z począt-
kiem wiosny Turin wynurzył się z ciemności i odzyskał zdrowie; wstał z łoża, ale [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl
  •