[ Pobierz całość w formacie PDF ]
majątki, nowym rozdał posiadłości opustoszałe w czasie wojny,
odbudował zburzone mury miast i zniszczone świątynie.
Miastom przywrócił wolność i dawne prawa. Po wielkiej wojnie
zapewnił całej wyspie taki spokój, że wydawało się, iż to on jest
założycielem owych miast, a nie ci, którzy rzeczywiście kiedyś je
założyli. By opanować miasto, zburzył do fundamentów zamek w
Syrakuzach, który wzniósł Dionizjusz, zniszczył inne twierdze
tyranii i dołożył starań, by pozostało jak najmniej śladów
niewoli. Chociaż miał tak mocną pozycję, że mógł rządzić
Sycylią nawet wbrew woli jej mieszkańców, i taką cieszył się
miłością wszystkich Sycylijczyków, że mógł zachować władzę
bez żadnego oporu z ich strony, wolał jednak być otoczony
życzliwością niż wzbudzać strach. Dlatego przy pierwszej okazji
złożył władzę i resztę życia spędził w Syrakuzach jako zwykły
obywatel. Był to krok bardzo rozważny, to bowiem, co inni
królowie zawdzięczali przemocy, on osiągnął dobrocią. Nie było
godności, której by nie otrzymał; także i pózniej w Syrakuzach
nie podjęto decyzji w żadnej sprawie państwowej, zanim nie
zapoznano siÄ™ z opiniÄ… Timoleona. Nie tylko nie przenoszono
niczyjej rady nad jego, lecz nawet nie stawiano jej na równi z
innymi. A przyczyną tego była zarówno życzliwość, jaka
otaczała Timoleona, jak i jego rozsądek.
4. Kiedy Timoleon był już w podeszłym wieku, mimo że nie
chorował, stracił wzrok. Znosił to nieszczęście tak cierpliwie, że
nikt nie słyszał jego skargi; nie przestał też zajmować się spra-
wami prywatnymi ani państwowymi. Przybywał do teatru, gdy
trwało tam zgromadzenie ludowe, a z powodu złego stanu zdro-
wia przyjeżdżał wozem i z niego przemawiał. Nikt mu tego nie
poczytywał za przejaw pychy, nigdy bowiem z jego ust nie padły
słowa świadczące o zarozumiałości lub samochwalstwie. Kiedy
słyszał, jak go wychwalają, odpowiadał zawsze, iż najbardziej
wdzięczny jest bogom za to, że gdy postanowili przywrócić do
życia Sycylię, jego właśnie zechcieli uczynić wykonawcą swoich
planów. Sądził, że w ludzkich sprawach nic nie dzieje się bez
woli bogów. I dlatego urządził u siebie w domu kapliczkę poświę-
coną boginii Automatii i otaczał ją szczególną czcią.
5. Tej wyjątkowej dobroci Timoleona towarzyszyły niezwykłe
wydarzenia. Wszystkie bowiem największe bitwy staczał zawsze
w dniu rocznicy swoich urodzin i to było przyczyną, że jego uro-
dziny świętowała cała Sycylia. Kiedy niejaki Lafystios, człowiek
niegodziwy i niewdzięcznik, domagał się od niego poręczenia gro-
żąc dochodzeniem sądowym, a ludzie zbiegli się tłumnie i włas-
nymi rękami usiłowali poskromić zuchwalstwo tego człowieka,
Timoleon prosił, by tego nie czynili; po to bowiem dołożył tylu
starań i narażał się na największe niebezpieczeństwa, aby La-
fystios czy też ktoś inny mógł tak właśnie postąpić. Na tym bo-
wiem polega istota wolności, by każdemu wolno było dochodzić
prawnie tego, czego chce. Tak samo, gdy pewien człowiek, po-
dobny do Lafystiosa, nazwiskiem Demajnetos zaczął pomniejszać
na zgromadzeniu ludowym czyny Timoleona, a i jemu samemu
robił pewne zarzuty, Timoleon powiedział, że teraz wreszcie
spełniło się jego życzenie: zawsze bowiem błagał nieśmiertelnych
bogów, by mógł taką zaprowadzić wolność w Syrakuzach, dzięki
której każdemu obywatelowi będzie wolno bezkarnie mówić,
o czym chce. Kiedy Timoleon umarł, Syrakuzańczycy wyprawili
mu na koszt państwa uroczysty pogrzeb, w którym wzięła udział
cała Sycylia. Pochowano go w gimnazjonie, które nazwano Timo-
leonteum.
XXI. O KRÓLACH
1. To byli niemal wszyscy wodzowie greccy, godni jak siÄ™
zdaje upamiętnienia, nie licząc królów. O nich nie chciałem
mówić, ponieważ ich czyny zostały przedstawione oddzielnie.
Zresztą jest ich niewielu: Spartanin Agezilaos był królem tylko z
tytułu, natomiast nie miał władzy, podobnie jak i inni Spartanie, z
tych zaś, którzy połączyli tytuł z rzeczywistą władzą,
najwybitniejsi byli moim zdaniem królowie perscy Cyrus i
Dariusz syn Hystaspesa. Obaj byli zwykłymi obywatelami, a
władzę zawdzięczali jedynie własnym zasługom. Pierwszy z nich
zginął w bitwie u Massagetów, Dariusz zmarł w póznej starości.
Prócz nich jeszcze trzech wybitnych władców tej samej
narodowości: Kserkses i obaj Artakserksesowie, jeden o
przydomku Makrochejros, drugi Mnemon. Najważniejszym i
najsłynniejszym czynem Kserksesa było to, że zgromadził
największe za pamięci ludzkiej wojsko i wszczął wojnę z Grecją
na lądzie i morzu. Makrochejros cieszył się wielkim rozgłosem
jako mężczyzna pięknie zbudowany i o wybitnej urodzie, a sławę
tę przyozdobił niezwykłym męstwem, jakie wykazał podczas
wojny, nie było bowiem od niego dzielniejszego Persa. Mnemon
zaś zasłynął ze sprawiedliwości. Kiedy wskutek zbrodni swej
matki utracił żonę, w cierpieniu zachowywał się tak, iż było
widoczne, że silniejsza okazała się w nim miłość synowska.
Spośród tych trzech władców dwaj tego samego imienia zmarli
wskutek choroby, trzeci zginÄ…Å‚ od miecza wodza Artabanosa.
2. Spośród Macedończyków dwaj królowie znacznie przewyż-
szyli sławą czynów innych władców. Byli to: Filip, syn Amyntasa
i Aleksander Wielki. Tego ostatniego zmogła choroba w Babilonie.
Filip został zabity przez Pauzaniasza w Aigajach, tuż obok teatru,
gdy przyszedł na przedstawienie. W Epirze zasłynął tylko Pyrrus,
który prowadził wojnę z Rzymianami. Zginął ugodzony kamie-
niem w czasie oblężenia miasta Argos na Peloponezie. Był też
jeden sławny Sycylijczyk Dionizjusz Starszy. Odważny w wal-
ce, doświadczony w rzemiośle wojennym i co należy do rzad-
kości u tyrana nie był rozpustny ni rozrzutny, ani chciwy.
Nie pragnął wreszcie niczego prócz zachowania na zawsze jedy-
nowładztwa, i stąd jego okrucieństwo. Dopóki starał się władzę
umocnić, nie oszczędzał życia tych, których podejrzewał o kno-
wania. Osiągnąwszy dzięki męstwu władzę tyrana, utrzymywał
ją z dużym powodzeniem. Umarł w wieku sześćdziesięciu lat,
pozostawiając państwo w rozkwicie. W ciągu całego życia nie
oglądał pogrzebu w swej rodzinie, chociaż miał dzieci z trzech
żon, a i licznych wnuków się doczekał.
3. Ponadto wielu było królów spośród przyjaciół Aleksandra
Wielkiego, którzy po jego śmierci zagarnęli władzę. Byli wśród
[ Pobierz całość w formacie PDF ]