X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Kto tam?
Drzwi si� otworzy�y i do pokoju wszed� jakiS krzepki, siwow�o-
sy m�czyzna o g�stych w�sach i zgrubia�ej skórze.
 Doktor Jones, jak przypuszczam& i pani Jones. Jestem Jack
Fawcett  mocno uScisn�� Indy emu d�o�.
 Pu�kownik Fawcett  wyj�ka� Indy.  Czy to naprawd� pan?
 OczywiScie.
 RzeczywiScie pan tu jest. Nie mo�e pan sobie wyobrazi�, co
prze�yliSmy.
 Ale� tak, z pewnoSci� potrafi� to sobie wyobrazi�, Jones. Nie-
�atwo jest znalex� to miejsce, a kiedy ju� tu jesteS, nie jest tak �atwo
zrozumie�, czyli przejS� do porz�dku dziennego nad tym wszystkim.
 Co tu si� dzieje, pu�kowniku Fawcett? Dobrze si� pan czuje?
Jest pan wi�xniem?  pyta�a Deirdre.
 To wszystko s� dobre pytania, ale pozwólcie, �e ja zadam wam
jedno. Czy odk�d tu jesteScie, ktoS was odwiedza�?
 Tak, Amergin  odpar�a Deirdre.
 Wydaje mi si�, �e to si� jej Sni�o  powiedzia� ze Smiechem
Indy.  Ja go nie widzia�em.
 No tak, by to miasto zrozumie�, trzeba uSwiadomi� sobie, i�
czasami, kiedy si� Sni, znajduje si� bardziej na jawie ni� zazwyczaj,
je�eli to oczywiScie ma jakiS sens.
Indy zastanawia� si�, o czym ten cz�owiek, do cholery, mówi.
Pu�kownik przypomina� mu ojca, przynajmniej w sytuacjach, gdy star-
szy pan by� w dobrym humorze. Fawcett mia� na sobie workowate
spodnie i luxn� koszul� z wyci�ciem w serek i przestronnymi kiesze-
niami. Materia� by� koloru p�owego i wygl�da�, jak gdyby zosta�
182
wykonany z nie oczyszczonej bawe�ny, odznacza� si� jednak pew-
nym po�yskiem.
 Wydaje mi si�, �e wcale tego nie rozumiem  powiedzia� Indy.
Fawcett machn�� r�k�.
 Có�, nie ma si� czym przejmowa�. Ju� wkrótce wszystkiego
si� dowiecie.
 Dlaczego pan nam po prostu nie powie?  Nalega� Indy.
 W porz�dku. Pami�tacie, co napisa�em w swoim dzienniku
o tym, jak widzia�em miasto po znikni�ciu Rae-li? To by� sen.
 O co panu chodzi?  zapyta� Indy.
 Chodzi mi o to, Jones, �e ci ludzie wiele czynnoSci wykonuj�
we Snie.
 Ale czy Indy rzeczywiScie zabi� Amergina?  zapyta�a Deirdre.
 Nie. Nie mo�na zabi� podczas snu, ale oni i tak uwa�aj� to za
akt przemocy.
 Ale ja nawet nie pami�tam, �e to zrobi�em. Ca�y czas spa-
�em  zaprotestowa� Indy.
 OczywiScie, �e pan spa�. A teraz, zanim posuniemy si� dalej,
oka�my si� cywilizowanymi ludxmi i wypijmy herbat�. Brakuje im tu
wprawdzie gatunku earl grey, ale maj� pewien naprawd� dobry wywar
zio�owy. Pozwólcie pa�stwo, �e pójd� zobaczy�, co mi si� uda zdoby�.
 Prosz� poczeka�. Niech pan si� nie przejmuje herbat�  drzwi
zatrzasn�y si�, zanim Indy zdo�a� je chwyci�. Poci�gn�� klamk� i wal-
n�� w drzwi.  Cholera. Nie chc� �adnej herbaty. Chc� odpowiedzi.
Gdy Rae-la zako�czy�a obrz�d oczyszczania i roztoczenia ochro-
ny, usiad�a na krzeSle w rogu pokoju Fawcetta. Zapach kadzid�a
owion�� j�, przyprawiaj�c o zawrót g�owy. Wcale ostatnio nie spa�a
i teraz natychmiast ogarn�o j� straszne znu�enie. Zamkn�a oczy.
Chcia�a zasn�� i Sni�. By�a na to pora.
 Moja droga. Herbata ci stygnie.
Fawcett  pomySla�a. Siedzia� przy drewnianym stole w jakimS
zagajniku.
 Zajmowa�am si� tob�  powiedzia�a Rae-la, podchodz�c do
niego.
 Zauwa�y�em. Czuj�, jak gdyby jakaS chmura unios�a si� z mo-
jej g�owy. Wiesz, ju� wkrótce odejd�.
 Mam nadziej�  odpar�a.  Zrobi�, co w mojej mocy, �eby
Rada natychmiast wypuSci�a wasz� trójk�.
183
 Nie liczy�bym na pozytywn� decyzj� Rady.
Rae-la poci�gn�a �yk herbaty i zauwa�y�a, �e na stole znajduje
si� dodatkowa fili�anka.
 Dlaczego s� trzy fili�anki?
 Zanim przysz�aS, zamierza�em zabra� dwie z nich dla Jonesów.
Kiedy robi�aS swoje czary-mary, wpad�em do nich z krótk� wizyt�.
 Och, co si� sta�o?
Fawcett odstawi� fili�ank�.
 Wygl�da na to, �e twój przyjaciel Amergin odwiedzi� ich i Jo-
nes go zastrzeli�.
 Co takiego?  Rae-la wiedzia�a, �e Indy nie by� w stanie zra-
ni� Amergina podczas snu, ale skoro Indy mia� bro�, oznacza�o to, i�
podsun�� mu j� Amergin i sprowokowa� ca�y incydent. Nagle wszyst-
ko zrozumia�a. By�a taka g�upia.
 Jones nic z tego nie pami�ta  powiedzia� Fawcett.  Zasuge-
rowa�em wi�c Deirdre, by ona nie zapami�ta�a mojej osoby. W ten
sposób Jonesowi powinno coS zaSwita� w g�owie.
Pu�kownik szybko uczy� si� obyczajów Ceiby, ale Rae-la nie
zaaprobowa�a u�ytej przez niego metody.
 To tylko wywo�a zamieszanie.
 Có�, przypuszczam, �e b�dziesz musia�a wszystko wyprostowa�.
 W�aSnie sz�am, �eby si� z nimi zobaczy�. Pora zabra� ich na
spotkanie z Rad�.
 Dobry Bo�e, zamierzasz narazi� ich na ten koszmar?
 Nie ma wyboru  Rae-la odstawi�a szklank�, zamkn�a oczy
i zastanowi�a si�, co ma robi� dalej. Nagle zobaczy�a ogamiczne li-
tery AE. Symbolizowa� je prostok�t podzielony na dziewi�� cz�Sci
i przy��czony do prawej strony pionowej kreski. By� to jedyny znak
ogamiczny który nie wi�za� si� z �adnym drzewem. W zamian za to
oznacza� morze i podró�. Podró� przez wod�. Rae-la uSwiadomi�a
sobie, co musi robi� i wyjaSni�a to Fawcettowi.
 Uspokój si�, Indy. Co si� z tob� dzieje? Na kogo wrzeszczysz?
Indy odwróci� si� od drzwi.
 Na Fawcetta. MySla�aS, �e na kogo? Na króla Anglii?
 Na Fawcetta? O czym ty mówisz?
 Mówi� o s�ynnym pu�kowniku Percym Harrisonie Fawcetcie.
Wiesz, o tym cz�owieku, który dopiero co wyszed� z naszego poko-
ju, �eby przynieS� dla nas herbat�.
184
Deirdre dziwnie na niego popatrzy�a.
 Nie wyg�upiaj si�, Indy, nie odgrywaj scenek. Nie dzisiaj.
 Chcesz mi wmówi�, �e Fawcett nie sta� tu, w tym pokoju przed
minut� i nie rozmawia� z nami?
 Nikogo tu nie by�o oprócz nas. Wyszed�eS z �azienki i zacz��eS
wali� w drzwi i wrzeszcze�, �e nie chcesz herbaty, tylko odpowiedzi.
 Nie s�ysza�aS, �e ktoS puka� do drzwi?
Deirdre potrz�sn�a g�ow�.
Indy wskaza� na pod�og� przed drzwiami.
 Popatrz, Swie�e Slady.
Deirdre schyli�a si� i dotkn�a ich.
 Nie wiem, jak si� tutaj znalaz�y, chyba �e ktoS wszed� do po-
koju, kiedy jeszcze spaliSmy. Albo&
 Albo co?
Deirdre wsta�a.
 Mo�e w dalszym ci�gu Spimy i w�aSnie przySni�o si� nam, �e [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl
  •  
     

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.